W końcu nadszedł czas na dodanie paru słow na temat naszego drugiego miotu, bo dzieciaki kończą już 10 miesięcy. Tym razem Megusia miała sporą gromadkę, bo aż 9 szczeniąt z przydomkiem Mareeba Bushland pojawiło się na świecie. Jak zawsze Meg dała nam cieszyć się z wszystkich kolorów w miocie i co trudne do uwierzenia znów pierwszym szczeniaczkiem był red merle i znów jedyny o tym kolorze w miocie. 

Tym razem oddam głos właścicielom naszych szczeniaczków i to oni przedstawia swoje maluchy.

JUNIPER FROM MAREEBA BUSHLAND (Tequila)

Kasia: A więc Tequila jest to moje wymarzone, upragnione dziecko. Jest bardzo mądra, czasami mamy wrażenie, że aż za bardzo. Jest albo przynajmniej bardzo się stara być delikatna. Ma słabość do szczeniaków i kociąt, wręcz jest czasami zbyt nadopiekuńcza(myje, pilnuje, nie da innemu psu podejść). Jest wspaniałą towarzyszką spacerów po górach lub kąpieli w morzu, lub jeziorze. Wspaniale sprawdza się w pasieniu i myślę, że jest to jej ulubione zajęcie, ponieważ jest bardzo zmotywowana. W przyszłości myślimy nad agility i frisbee, bo bardzo lubi skakać i pokonywać przeszkody. Świetnie dogaduje się z innymi zwierzętami. Jest już wyuczoną modelką, przez wiele zdjęć które robimy jej na Instagrama, jak ustawimy ją na miejscu to stoi i czeka aż skończymy.

Z Boomerem
Juni i Boomer w Warszawie

JASPER FROM MAREEBA BUSHLAND

Marta: Jasper jest wesołym kochającym zabawę psem. Jego ulubioną zabawą jest szarpanie i nigdy nie ma jej dość. Od małego uwielbia na spacerach chować się za krzakami, w wysokiej trawie czy zaspami, żeby potem zaskoczyć nas znienacka wybiegając z pełnym impetem ze swoich kryjówek. Lubi się uczyć, ale potrafi być bardzo niecierpliwy. Jego ulubioną sztuczką jest ‘akuku’, którą często robi sam z siebie wciskając się mi miedzy nogi na spacerach. Ma bardzo fajna zdolność łączenia faktów i uczy się niektórych rzeczy sam, zwłaszcza gdy ma to związek z jedzeniem. Potrafi być nachalny w stosunku do swojego brata często wymuszając na nim zabawę. Jest niesamowicie uczuciowym psem. Lubi wspinać mi się na kolana kiedy siedzę przy biurku i obdarowywać mnie mokrymi całusami. Prawdziwa przylepa, kiedy jesteśmy w domu chodzi za mną nawet do łazienki, a gdy jedno z nas wychodzi, siedzi cierpliwie przy oknie wypatrując powrotu swoich przyjaciół. Stawia swoje pierwsze kroki na treningach agility oraz frisbee, ale docelowo jego pracą będą długie górskie wędrówki ze swoją ‘mamą’.

Jax from Mareeba Bushland (Bruno)

Karolina: Bruno to niezwykle inteligentny pies, przewyższył wszelkie moje oczekiwania. Całym sercem kocha wodę, jak tylko się zamoczy staje się wulkanem energii, dlatego w niedalekiej przyszłości planujemy treningi pod tym kątem. Niesamowicie szybko uczy się nowych komend i mam wrażenie, że rozumie od razu to, co się do niego mówi. Jest wielkim pieszczochem i bardzo domaga się uwagi, zwłaszcza rano gdy co chwila szturcha mnie łapą i wsadza głowe pod ręce. Niesamowite jest to, że ogląda razem ze mną bajki i czasem nawet coś skomentuje albo zacznie szukać poza ekranem tego co właśnie “wyleciało”. Tuż po wodzie wielbi nad życie patyki, nie ważne czy spod kominka czy w formie wielkiej kłody dlatego myślimy również nad treningiem dogfresbee i canicrosingiem bo w obu sportach będzie się super sprawdzał. Jest idealnym kompanem podróży, w pociągu staje się przyjacielem całego przedziału. Miewa również swoje humorki i zdanie na różny temat, które dla przykładu widoczne jest podczas próby wyjścia na spacer w deszcz, gdzie rzuca spojrzenie mówiące ,,chyba oszlałaś” i udaje, że idzie spać.

Jett from Mareeba Bushland (Hiro)

Paula: Hiro , jest przyjacielski do wszystkich ludzi i zwierząt. Jest emocjonalny i wrażliwy (na ludzkie emocje) i ogromnym przytulaskiem. W domu jednak spokojny jak anioł 😇 Ma też jednak swoje zdanie i zadziorny charakterek, a nawet czasem lubi się pokłócić np. o to dlaczego zjadłam całego banana sama 😆. Lubi bez ustanku testować granice, np. czy w dalszym ciągu, od 9 miesięcy nie można wskakiwać na kanapę 😃 Bardzo szybko się uczy, ale równie szybko złości jeżeli coś mu nie wychodzi. Bardzo lubi niuchać i skakać dlatego będziemy z nim próbować Frisbee oraz nosework’u.

Jukon from Mareeba Bushland (mieszka wraz z Jasperem – kolejni miotowi bliźniacy razem:)

Marta and Jack:

Yukon to niesamowicie spokojny przedstawiciel swojej rasy. Uwielbia spanie na kanapie, pod kanapą, obok kanapy, na łóżku i wszędzie tam gdzie może się wyciągnąć. Podczas treningów potrafi się pięknie skupiać i jest bardzo cierpliwym psem! Totalne przeciwieństwo swojego brata, z którym się wychowuje. Na spacerach uwielbia wyszukiwać patyki i je rozgryzać. Zbieracz runa leśnego jakich mało od jagód po maliny! Nie straci żadnej szansy żeby sprawdzić czy pod jabłonkami i gruszami na naszych stałych trasach przypadkiem nie pojawiły się jakieś nowe owoce. Zapomina wtedy o całym świecie! Pomimo swoich dużych rozmiarów jest dostojny, zrownowazony i delikatny, ale czasem niezdarny. Jego ulubioną zabawą jest aportowanie swojego roller frisbee, które ma opanowane do perfekcji. Yukon jest niesamowitym przytulasem. Gdy leżymy na kanapie często się na nas kładzie po to żeby go głaskać. Otrzymał od nas przydomek ‘hug patrol” bo gdy tylko zobaczy któregoś z nas obejmującego drugą osobę od razu chce nas rozdzielać. Yukon również stawia swoje pierwsze kroki na treningach agility.

Jak nie trudno się domyslić autorami większości zdjęć Jaspera i Yukona są Marta i Jack – profesjonalni fotografowie i globtrotterzy. Chyba nie muszę mówić, które oni wykonali:)

Poniżej kilka ujeć chłopaków razem i mamy nadzieję, że wkrótce wspólnie wyruszą w podróż i będziemy ich obserwować na blogu Marty z dalekich krain: https://www.inafarawayland.com/

Jay D from Mareeba Bushland (Donut)

Karolina Z: Donut czyli najbardziej uśmiechnięty chłopak świata. Synek mamusi i spełnienie moich marzeń. Jest pieskiem aktywnym, chętnie uczącym się i pracowitym. Jedyny pies jakiego znam który nie ma w sobie nawet 0.5% agresji. Posłuszny i idealny do psiej aktywności jak np. Agility. Wspaniały kompan do długich wędrówek, zapalony pływak, ale też kluska do leżenia na kanapie. Członek rodziny i najlepszy przyjaciel, za którego jestem bardzo wdzięczna ☺️

 

Cóż, Jay zawsze należał do tych średnio aktywnych i kochał sen na słoneczku...

Jessie from Mareeba Bushland (Zoya)

Ania i Witold: Zoya to pełen energii, wspaniały pies. Kocha zabawę w każdej postaci: puller, lina, frisbee. Najlepiej bawi się z innymi psami i ma swoją grupę kochanych przyjaciół. Zoya wspaniale sobie radzi, mimo że nie widzi na jedno oko (wypadek na wakacjach – zderzenie z oponą). Gdy coś chce staje się wielkim pieszczochem i doskonale potrafi pokazać o co chodzi. Na dłuższych spacerach stale nas obserwuje czy nikt się odłączył od “stada”, gdy tak się dzieje zagania na właściwą ścieżkę. Z Tomim (starszym bratem – shitzu) ciągle się docierają i coraz lepiej dogadują. Wniosła dużo aktywności do naszej rodziny, a o to nam chodziło. Planujemy pochodzić z Zoyą na IPO a rekreacyjnie poćwiczyć frisbee i agility.

Jasmine from Mareeba Bushland (Luna)

Monika i Tomasz: Luny wszędzie pełno. W domu zdominowała swoją starszą siostrę całkowicie. Wszędzie chce być pierwsza, do jedzenia i do głaskania. Na spacerach najlepsza zabawa to atakowanie ogona siostry. W psim parku Luna jest zawsze duszą towarzystwa. Ze wszystkimi psami się dogaduje. Nie wykazuje żadnej agresji. Jest bardzo skoczna i radosna. Rzucane piłki czy patyki raczej jej nie interesują chyba że łapie je Milka to wtedy Luna jest najlepszym na świecie asystentem operatora patyka. Łapie drugi koniec patyka i biegną razem przed siebie. Woda nie była jej pierwszą miłością, ale jak już się oswoiła to ciężko ją z niej wygonić. Rzadko szczeka, ale jak już się odezwie to ma piękny niski głos. Wszystko ją interesuje i ze wszystkimi zwierzątkami chce się bawić. Nieważne czy to pies, kot czy żaba. Ogólnie to najbardziej radosny pies jakiego znam.

 

Jodie from Mareeba Bushland

Ola: No i na koniec moja Jodie, która została z mamą w hodowli. Jest najinteligentniejszym Aussie jakiego mam, który czyta w moich oczach. Autentycznie patrzy mi w oczy jak nie wie co zrobić i czyta. Jest bardzo skoczna i aktywna – duuużo bardziej niż się zapowiadało, ale jest bardzo stabilna emocjonalnie, opanowana i karna. Głęboko wierzę w to, że więź między nami jest tak głęboka, bo moje ręce były pierwszym zapachem jaki poczuła na tym świecie. I zawsze byłyśmy razem. Jodie w domu nigdy mnie nie opuszcza. Jak pracuję na kompie zawsze trzyma mi głowę na udzie – to jej ulubiona poza. Ma niesamowity wzrok – wilka i tak świdruje mądrze 🙂 Najlepszy recall – wraca pierwsza, a nie jak jej matka, że jeszcze tu dowącham i biegnę. Ma też wybitny węch. Jak idą sforą, reszta goniąc się przebiegnie obok jelenia, a Jodka stanie, zrobi stójkę i węszy. I mimo, że były plany pasterskie raczej będziemy ją ukierunkowywać na psa ratowniczego- gruzowego. W domu jest duży problem z tym, że matka- Meg uważa i ma do tego prawo, że była pierwsza i jej się należy miejsce przy mnie, a Jodie twierdzi, że ona się urodziła na mojej ręce więc to ona ma prawo do mojej osoby. I jest konflikt. Musimy je separować. Wymieniamy się nimi z młodszym synem. Gray na szczęście zawsze ustąpi.  Jak idziemy na spacer, Jodie się trochę pobawi, ale przede wszystkim idzie z łopatką przyklejoną do mojej nogi, jak na egzaminach OBI i co chwilę patrzy tym swoim najmądrzejszym wzrokiem. Ona musi mnie cały czas czuć. Nigdy jej niczego nie uczyłam. Wszystkie komendy załapała patrząc na matkę. A nie jest to norma dla Aussie. Charakterologicznie jest moim numerem 1. Pewnym minusem jest to, że zupełnie jak mamusia ufa wszystkim ludziom i biegnie się przywitać – co gorsza wywala brzuch do drapania, ale jak idzie ze mną wieczorem na smyczy i ktoś mnie zaczepi to dopóki nie zobaczy mojej reakcji będzie gardłowo chargotała. Nie wiedziałam nawet, że tak umie.